niedziela, 24 lutego 2013

Josephy


Sensacja! Tegoroczna gala rozdania złotych Josephów została przeniesiona z Kodak Theatre w L.A. do Carolyn Blount Theatre w Montgomery w stanie Alabama. Amerykańska Akademia Filmowa takimi słowy tłumaczy swoją decyzję:  A czemu nie?

Nam pozostaje tylko opowiedzieć o nominowanych filmach, które już 24 lutego będą ubiegały się o pozłacaną statuetkę gołego faceta.

Nominowani w kategorii najlepszy film:

„Bidoki” – wspaniały musical o strajkujących robotnikach w Radomiu, Ursusie i Płocku w  czerwcu 1976 roku. W postać Antoniego Macierewicza wcielił się sam Russell Crowe. Ta rola zostanie w naszej pamięci na długo. O ile gladiator dostanie nagrodę za główną rolę męską.

„Bestie z dupy” – nie wiadomo o czym jest to dzieło. Niewątpliwie jednak jest to dzieło. Za najlepszą kreację żeńską Josepha zgarnie na pewno Ququalaquqa Williams. Przypomnijmy, że jest to najmłodszy nominowany aktor w historii. Mała Ququalaquqa ma dwa miesiące.
  
„Jeremiah” (J jest nieme) – druga część trylogii o nienawiści i zemście podana z przymrużeniem oka. Tym razem reżyser skupia się na trudnej sytuacji narodu żydowskiego w czasie niewoli babilońskiej.

„Operacja Wyrostek” – wzruszający dramat chirurgiczny. Warto nadmienić, iż film ten stworzył Pan Brodaty Affleck. „Operacja” zdeklasowała rywali w ilości zdobytych „Złotych Globtroterów”. Wygrała aż 2,5 nagrody.

„Życie Ji 6D” – że jakaś tam pantera i Hindus, a do tego oni na statku i że obaj głodni? Piękny film!

„Starość” – czarny koń, a w zasadzie czarna koza tegorocznych Josephów. Minimalistyczny, wyciszony, wzruszający. Bla bla bla. Kto nie widział, niech nie ogląda. Szans na wygranie głównej nagrody nie ma, niemniej może narobić dużo szumu w innych kategoriach. Na przykład: „najlepszy przedmiot użyty w filmie” – tutaj oczywiście ukłony w stronę poduszki. Za najlepszą rolę drugoplanową zwierzęcą, statuetkę dostanie zapewne gołąb.

„Wróg numer Osiem” – sensacyjna opowieść o polowaniu na dzika. Osiem lat spędzonych w lesie nie poszło na marne. Przypomnijmy, że za kamerą stanęła Katarzyna Bibelot, która parę lat temu wygrała wszystko swoim gównianym filmem, którego już nikt nie pamięta.

„Prezydent” – Daniel Dzień-Dżinsy o filmie: „Fajnie mi się grało. Mogę wygrać sobie już 16 Josepha, ale nie to się liczy. Ważne są uczucia, pokój, dobro i przede wszystkim grawitacja”. Nasz rodak Janusz Kamiński robił zdjęcia podczas kręcenia „Prezydenta”.

„Poradnik pozytywnego gotowania” – dużo tańczenia i dużo gotowania. Do tego dwoje głównych bohaterów jest niespełna rozumu.

Są jeszcze dwa filmy, które nie mają dużej ilości nominacji lecz warte są uwagi. Oczywiście nie możemy pominąć „Mistrzunia” w którym sam siebie przeszedł Hułakin Feniks i w sumie to jest Mistrzem. Inny film to „Lot” – cała prawda o katastrofie smoleńskiej. Główną rolę zagrał Denzel Waszynkton.

Z sensacyjnych rzeczy największą sensacją jest sam fakt, że Josephy odbędą się już po raz 85. Gala znów będzie trwała 12 godzin, będzie przerywana reklamami, no i oczywiście żadna polska stacja nie raczy wykupić do niej praw. Ale i tak jak co roku zasiądziemy o tej 2 w nocy przed swoimi komputerami i będziemy gapić się na to jak bawią się bogaci amerykanie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz