Jesteśmy dorosłymi mężczyznami, a dorosłość powinna być czymś poparta. Czynem, zachowaniem, takimi tam. Ale nie tylko. Otóż swój wiek powinniśmy okrasić również odpowiednim ubiorem. Rozumiem, że każdy ubiera się tak jak lubi. Nosisz dresik? A spoko. Ja wolę marynareczki, nikt mi nie zabroni. Jednakże są pewne rzeczy, których się nie ubiera. Po prostu – nie.
Za ich noszenie powinno się dostać burę, niemalże identyczną jak za powiedzenie w towarzystwie, że Pink Floyd to gówno (ledwo to napisałem, jak można) czy też nawet pomyślenie, że trzeci sezon The Walking Dead jest dobry (a nie jest).
Oto moja malutka lista rzeczy, których nie powinno się nosić. Weźcie to sobie do serca, bo jak kogoś spotkam z takim czymś, to zabiję:
a) przede wszystkim największy skandal świata – koszula z krótkim rękawem. Otóż, w ogólnie przyjętych kanonach mody męskiej, nie ma czegoś takiego. Ubierajcie tylko te z długim rękawem. A już jeśli naprawdę musicie, to ubierzcie na takową koszulę (choć to się tak nie powinno nazywać) coś z długim rękawem. I już jest lepiej. Jeśli na wystawny bankiet przyjdziecie w koszuli z krótkim rękawem, możecie śmiało bekać, pierdzieć, przeklinać, pluć, itp. Nic już i tak nie pogorszy waszej sytuacji.
b) buty z zasuwanym zamkiem. Kto to wymyślił? Niezbyt stylowe, ale czy praktyczne? Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Sznurówka = potęga. Sznurówka = klasa. Sznurówka = kawior.
c) przejdźmy na chwilę do materiałów – jako, że wspólnie z moimi kolegami jesteśmy panienkami, często łazimy sobie po sklepikach i oglądamy ciuszki. A ostatnio pełno tam… sztruksu. Do cholery, co to jest za materiał? Jaki rodzaj? Czy to jest modne? Sztruks jest jak papier toaletowy. Jest do dupy.
d) a teraz taka sytuacja – ubierasz koszulę, wkładasz ją w spodnie. Zapomniałeś do nich paska? Mam nadzieję, kurwa. Jeśli celowo go nie włożyłeś, to jesteś dla mnie skończony jak Formuła 1 bez Roberta Kubicy. Jedyna sytuacja usprawiedliwiająca brak paska w takich sytuacjach to posiadanie szelek. Bez takowych atrybutów wyglądasz niczym zespół Swans. Czyli nie bardzo.
e) śmieszne/różno-jebiąco-kolorowe/tematyczne krawaty. Nie no, ubrałeś taki krawacik na imprezę, np. model z bohaterami South Parku. Ok, jest zabawnie, rozumiem, że to żart z twej strony. Ale czekaj – egzamin, a ty znowu masz go na sobie? Posrało cię?
f) czapka z daszkiem. Ile ty masz lat, chłopczyku?
g) powrót do koszul – masz koszulę w dziarską kratę lub ładne wzorki i kaprys zapięcia jej na ostatni guzik – a czemu nie, droga wolna, stań się na chwilę angielskim chłopcem. Masz jednobarwną koszulę i kaprys zapięcia jej na ostatni guzik – a czemu nie, droga wolna, stań się na chwilę debilem. Jeśli już musisz to załóż krawat (jeśli to jakaś specjalna okazja, ale nie taki jak w podpunkcie „e”). Albo muchę. A jak nie, to odepnijże ten guzik.
h) marynarka – podstawa męskości. Marynarki są jak wąsy – nie wszystkim w nich dobrze, ale jeśli tak, to trzeba o nie dbać. Jak o kobietę. Szeptać miłe słówka, głaskać, czule pytać jak minął dzień. Nawet nadać imię! Samo noszenie marynarki jest jak rytuał – ubieranie jej sprawia przyjemność, a samo posiadanie na sobie dodaje pewności siebie i komfortu. Jednakże należy pamiętać o pewnych rzeczach – zawsze zostawiamy ostatni, dolny guzik odpięty. Takie zasady. Po prostu, nie czepiaj się i rób, jak ci mówię. I już lepiej, a marynarce weselej. Widzicie, z marynarkami prawdziwych gentlemanów łączą relacje wręcz intymne, erotyczne. Trzeba więc o nie dbać i je pielęgnować. A marynarka zapięta na wszystkie guziki = smutna marynarka. A to jest równoznaczne z damą, która niby jest w waszym łożu, ale symuluje ból głowy, bo ma na was kosę. I nici z fiku miku.
Cóż, to tyle. Nie piszę nic o sandałach – wiadomo, bądźmy poważni. Jeśli moje dzieci poproszą mnie o sandały, to im je kupię. A potem spalę na ich oczach. W zakończeniu moje małe przewidywania na sezon wiosna/lato 2013, a także jesień/zima 2013/2014 – modne będą ciuszki w stylu lat dwudziestych, tudzież początków XX wieku. Wróżę powrót do łask kamizelek – panowie, są świetne. Marynarki jak zwykle na topie. Całe życie. I jeszcze prośba – weźcie sobie to wszystko do serca. Tyle mniej mej irytacji.
tekst: Mateusz
grafiki: Karolina
Zgnoiles moj krawat! Aczkolwiek wybaczam bo byl noszony dla beki beczuni. Ponadto sztruksowe spodnie nosza brzydkie dziewice, material jest rownie gowniany co ich wlasciciel!
OdpowiedzUsuń21 years old Budget/Accounting Analyst I Xerxes Tolmie, hailing from Aldergrove enjoys watching movies like Euphoria (Eyforiya) and Mountaineering. Took a trip to Ironbridge Gorge and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. kliknij po wiecej
OdpowiedzUsuń